FSR Polska

WHITE&RED · Wysłany: Pon 22:36, 12 Mar 2007 Temat postu:

Witam,

no, może nagrodę pocieszenia BMW 7-kę Very Happy

.

Pozdrawiam S.Cz.

bobert73 · Wysłany: Pon 22:49, 12 Mar 2007 Temat postu:

Stasiu G. otwór sam sobie wywiercisz pod swój zamek , bądź kolega daj popływać

mountain454 · Wysłany: Wto 20:33, 13 Mar 2007 Temat postu:

Zrób sobie zamek. S.G.

WHITE&RED

Witam,

Chęć wyprodukowania nowego lepszego od dotychczas uzywanych pędników popchnęła naszego kolege do znalezienia ludzi którzy są w stanie zaprojektować i wykonać właściwe pędniki do wszystkich klas FSRV. Znalazł człowieka który od czterdziestu już lat zajmuje się wyłącznie projektowaniem owych pędników, jest nim prof. Wojciech Miller z Centrum Techniki Okrętowej S.A.-Ośrodek Hydromechaniki Okrętu w Gdańsku.

[link widoczny dla zalogowanych]

Pan profesor ma bardzo bogate doświadczenie w projektowaniu pędników do wyczynowych łodzi wyścigowych i posiada swoje własne zastrzeżone wzory.

Pierwszym krokiem jego zespołu naukowego było dokładne przebadanie pędnika oznaczonego 5470, wyprodukowanego we Wrocławiu i 2227 firmy MOCOM wykonanego u mnie. Po pomiarach pędnika 5470 okazało się że ma on;

-dwie znacznie różniące się od siebie łopaty, różnej grubości, z różnym profilem i różnym skokiem,
-niewłaściwy profil,
-są polerowane(jest to wada),
-posiadają stożek w końcowej części osi(jest to wada),
-pędnik ten bardzo szybko ulega kawitacji(skutki kawitacji dyskwalifikują te pędniki po około półtorej godziny pracy), pola jej działania są różnie umiejscowione na każdej łopacie ze względu na różne parametry każdej z łopat(różny skok, profil i kształt łopat),
-posiadają duże bicia ze względu na nie wyważenie ich, niecentryczny i niewspółosiowy nagwintowany otwór.

Podobne wyniki i wnioski sformułowano po przebadaniu pędnika firmy MOCOM, ale akurat to było wiadome nawet bez przeprowadzenia tych badań. Nikt nigdy nie przekonywał nikogo, że tak nie jest. Pewnym plusem są jednak wskazówki pana profesora jak usprawnić moje MOCOMy w celu przedłużenia ich żywotności i dodania im „miękkości” w pracy, co przetestowałem już w Jaworze z bardzo dobrym skutkiem.

Pan profesor wykonał pięć projektów pędników do modelu klasy FSRV-15, z których później odrzucił trzy a pozostałe dwa przekazał do warsztatów w celu ich wykonania.

Pędniki te różnią się od siebie profilami łopat i ich kształtem, skok i średnica są identyczne.

Wykonano je z blachy wykonanej z materiału PA6 na maszynie CNC. Wykonano więcej projektów i prototypów, ponieważ istnieją również pędniki do modeli klasy 3,5ccm i 7,5ccm. Wszystkie są wolne od zjawiska kawitacji, więc ich żywot będzie znacznie dłuższy od wstępnie badanych.

Na 250 metrowym basenie Instytutu dokonano pomiarów dwóch badanych i dwóch prototypów pędników. W pomiarach udział wzięły dwa modele FSRV-15. Wyniki były szokiem dla uczestników pomiarów, badano przyspieszenia i prędkości maksymalne na kilku odcinkach basenu. W trakcie badań dodawano falę, dla zbadania zachowania się modeli z różnymi pędnikami w różnych warunkach.

Wyniki badań.

Modele zaopatrzone w pędniki wrocławskie i MOCOM były bardzo niestabilne, miały tendencje do kołysania się na boki, zbytniego wychodzenia z wody, zwroty musiały być wykonywane przy zredukowanej prędkości. Po przepłynięci basenu dwa razy dalsze pływanie stawało się wręcz niemożliwe ze względu na zbyt dużą falę.

Podczas badania modeli z pędnikami wykonanymi w CTO S.A. okazało się że piloci nie są w stanie wywrócić modeli podczas nawracania o 180 stopni na pełnej prędkości. Modele nie wytwarzały za sobą żadnej fali!!!, a więc pokonywały dowolną ilość długości basenu!!! Płynęły jakby były zamurowane, nie kołysały się, nie podskakiwały na fali. Pędniki te dają możliwość stosowania większych kątów pochylenia wału bez obawy że model straci stabilność, posiadają one zdolność „trzymania” modelu w wodzie. Te zalety czynią model bardzo stabilnym, mało wrażliwym na gorsze warunki panujące na akwenie, czyli model zaopatrzony w taki pędnik posiada o wiele lepszą „dzielność morską”. Istnieje mniejsze prawdopodobieństwo wywrócenia się modelu.

Wyniki prędkości;

- pędnik wrocławski – 69,4km/h
- pędnik Mocom – 70,6km/h
- prototyp I – 71,2km/h
- prototyp II – 71,5km/h

Przyspieszenia – ta sama kolejność.

Aktualnie dopracowywany jest projekt pędnika który zapewni większą prędkość. Po jego przetestowaniu podjęta zostanie produkcja na dużą skalę, również pędników do pozostałych klas modeli FSRV. Chciałbym dodać, że CTO S.A. sporządza wnioski patentowe na wszystkie swoje wyroby, tak więc wszystkie jego wyroby i prawa do ich produkcji są prawnie zastrzeżone.

W dalszej perspektywie jawi się współpraca dotycząca zaprojektowania i wykonania kadłuba modelu klasy FSRV-15. Jednak w tej chwili niecierpliwie oczekujemy, i ja również na zakończenie testów i produkcję masową najlepszych prototypów do wszystkich klas.

c.d.n. nastąpi.

Pozdrawiam S.Cz.

mountain454

I znowu sobie nagrabiłeś.S.G.

WHITE&RED

Witaj Stasieczku,

to takie normalne dla mnie.

Pozdrawiam Cię serdecznie.

Meniu

Witam,

Panowie dostałem taką śrubę do testu. Byc moze miala za mala srednice jak do mojego silniczka bo łodka płynęła ale wolniej a silniik piszczal. Być może bede mogł potestowac troszkę wieksze sruby. Na razie pływam na 2026. Ale nie kazda zalożona sruba nowa 2026 plywa tak samo a szkoda. Trzeba trafic na te jedyna ale pozniej jak ja zgolimy to ach....
Meniu

mountain454

Ciągnij Stachu temat bo warto. Może wreszcie będziemy mieli Nasze Polskie śruby na widok których ozory asiorom zwisną do pasa i będziesz przyjmował zapisy.Widać że facet zna się na tym.Mam gościa,który jest w stanie odlać każdą śrubę z niewiarygodną dokładnością tylko z brązu. Robił nam śruby do Hydro ale sam brąz bez dodatku berylu okazał się za miękki.Może do V-k było by dobrze.S.G.

WHITE&RED

Witam,

tak Przemo nadchodzi, liczymy na Ciebie Very Happy

.

Pozdrawiam S.Cz.

mountain454

A nie dasz sobie sam rady? S.G.

WHITE&RED

Witaj i tu Stasieczku,

no pewnie, ze dam radę, ale objawił się nam nowy dyskutant i staram się go zachęcić do owocnej współpracy. Na razie idzie mu dobrze, wszędzie zagląda i odrabia zaległości, pisze co się da i bawi się przy tym swietnie, czas żeby sam pociągnął jakiś wątek, bo widzę, że ma ochotę.

Ponowne pozdrówka serdeczne.

Adrian

Jeśli pierwsza partia zostanie wyprodukowana, to ja od razu zamawiam u pana komplecik do 3,5 po 2 z każdego rozmiaru. Very Happy

WHITE&RED

Witam,

w niedzielę byłem u moich przyjaciół na testach mojego modelu i kilku śrub napędowych. W pobliżu ich domu jest wspaniałe miejsce na takie testy więc bez wahania zrobiłem 145km z samego rana. Model został na nowo nauczony pływać po tym jak zacząłem w nim używać silnika od Mauro. Te wywody mógłbym umieścić w dziale „Pływamy”, ale po zastanowieniu doszedłem do wniosku, że będzie to artykuł o śrubach. Do testów zabrałem następujące śruby:

Mocom 2127 wykonany u mnie,
Mocom 2127 z moją modyfikacją,
Mocom 2227 wykonany u mnie,
Mocom 2227, największy jaki tylko można było wykonać z oryginalnego odlewu,
5470 wrocławski,
5570 wrocławski,
Największa śruba z CTO(patrz wyżej).

Śruby wrocławskie były polerowane, pozostałe gładkie bez polerki. Polerowanie skomplikowanych powierzchni jakie posiadają śruby napędowe mija się z celem a moim zdaniem bardzo im szkodzi. Rocznie obrabiam kilka tysięcy śrub (z oryginalnych odlewów firmy Mocom), a więc każdą śrubę mam po kilka razy w rękach podczas kolejnych etapów ich obróbki. Doskonale znam więc budowę każdego rozmiaru tych śrub. Ponieważ nie mam żadnej kontroli nad procesem polerowania, bardzo często kształt łopat śrub ulega bardzo nieznacznej zmianie(zmniejszeniu), a w każdej śrubie niszczony jest profil ich łopat, zawsze. Czasami bardziej, czasami mniej, ale zawsze profil zostaje wyostrzony na wszystkich krawędziach co nie dodaje im zalet, wprost przeciwnie. Taki profil po polerowaniu może w skrajnych(gdy troszkę dłużej poleruję którąś z łopat ze względu na nie najrówniejszą powierzchnię odlewu) może przypominać profil skrzydeł w naddźwiękowych samolotach. Profile naszych śrub powinny wyglądać tak(N-krawędź natarcia, S-krawędź spływu);

To jest profil śruby o dużych obrotach stosowanej do napędu łodzi sportowych.

Oryginalny odlew śruby Mocom 2127 z uciętymi w różny sposób łopatami w celu skopiowania profilu łopat.

Profil śruby Mocom 2127 nr I.

Profil śruby Mocom 2127 nr II.

Profile śruby dla piętnastek zaprojektowanej w CTO.

Więc według mnie śruby nie powinny być w ogóle polerowane nawet jeśli ktoś twierdzi, że robi to bez niszczenia profilu łopat, w praktyce jest to niemożliwe. Najlepszą metodę wykańczania powierzchni śrub stosuje D.Marles. Jest to utwardzanie ich powierzchni z jednoczesnym ich wygładzaniem. Ja poleruję swoje śruby, … ponieważ chcą tego ich użytkownicy, a ja nie mam ochoty tłumaczyć komukolwiek, że to są najgorsze śruby jakich tylko mogą używać. Mam kilku odbiorców, których przekonałem do nie polerowanych śrub i od tej pory ich grono stale powiększa się, a mi ubywa zbędnej pracy. Zniszczony albo zniekształcony profil skutkuje tym, że łopaty różnią się od siebie a śruba traci swoje właściwości, co nie jest korzystne dla stabilności i prędkości modelu. Także stosowanie stożków na zakończeniu korpusu śruby źle wpływa na kierunek i kształt strumienia wody odrzucanego przez śrubę. W nowoczesnych śrubach stosowane są takie oto zakończenia.

To byłoby optymalne.

Myślę, że takie też jest bardzo dobre(opracowane w CTO).

Ale i w tym przypadku nikogo nie przekonuję do tego szczegółu śruby, osobiście przeważnie pływam z takim ich zakończeniem, a i moi specjalni odbiorcy też sobie je chwalą.

A tymczasem większość zawodników cieszy się gdy kupione przez nich śruby mają tak ostre krawędzie, że mogliby się nimi od biedy ogolić.

No tak, a ja przyjechałem na testowanie śrub i dwóch motorków, o czym jeszcze nie wspomniałem. Jeden z nich ma wydrapane w środku wszystko co w swojej ofercie ma D.Marles (dla klientów, nie dla siebie), drugi wszystko co robi i daje do testowania ich producent. Składam okręcik, szykuję stanowisko startowe i zaczynamy. Na jeziorze jest „gładzik”, brzegi jeziora porośnięte trzciną, która świetnie wytłumia falę. Wiatru ani odrobiny, temperatura około 26 stopni Celsjusza. Wlewam takie paliwo, którego skład podałem ostatnio na forum z 10% nitrometanu, świeca 7CMB.

Rzucam model na wodę i kończę jego naukę pływania, musiałem troszeczkę podrapać dno w dwóch miejscach. Teraz gdy model idzie w pełnym ślizgu mogę zacząć testy.

Na początek silnik z tuningiem Dava, odległość tłoka od głowicy 0,4mm, głowica z jedną świecą. Zakładamy po kolei wszystkie śruby. Pływam po prostej(około 50metrów), zakręcam gwałtownie w lewo bez zdejmowania gazu o 180 stopni. Z każdą śrubą robię po około dziesięciu zwrotów. W tym czasie model robi na swojej trasie małą falkę. Silnik „ciągnie” wszystkie śruby bez zająknięcia. Następnie zwroty robię z gazem.

Zmieniam silnik na ten od CMB, specjalnie montuję ten sam gaźnik, żebym miał pewność jednakowej ich regulacji. Kolejno zmieniam wszystkie śruby postępując jak wyżej. Teraz wylewam paliwo ze zbiorników i wlewam uprzednio przygotowany 1 (jeden) litr paliwa z 20% nitrometanu. Chcę przypomnieć, że silnik pierwszy na takim paliwie i przy tych samych ustawieniach bardzo mocno się grzeje i po chwili traci obroty. Rzucamy model i testujemy kolejno wszystkie śruby. Z silnikiem nic się nie dzieje, ma normalną temperaturę, więc testy śrub kończymy na śrubie z CTO.

O wynikach tych testów i moich spostrzeżeniach i wnioskach, chyba za tydzień. W tym miejscu muszę powiedzieć, że nie mieliśmy żadnego przyrządu którym moglibyśmy mierzyć prędkość modelu z poszczególnymi śrubami, ale .. nie to jest dla mnie najważniejsze. Dzisiaj większość piętnastek pływa bardzo szybko, a ich prędkość jest porównywalna, dla mnie ważniejsze jest przyspieszenie po wykonaniu zakrętu na boi i bardzo stabilne zachowywanie się modelu na fali. A więc wszystkie nasze oceny będą bardzo subiektywne, ale mimo tego sądzę, ze są bardzo trafne.

Pozdrawiam S.Cz.

Meniu

Witam,

Wszystko fajnie i pięknie. Wg mnie bez pomiaru prędkości takie testy nie są do końca udane. Mówił mi kiedyś o tym Ian jak zamontował tacho do pomiaru obrotów i tym sie sugerował. I próbował ustawić model aby osiagnął jak najwyższe obroty co było złudne w wyścigu. NIekiedy wydaje nam sie, że silnik lepiej sie kręci i ma przyjemniejszy dźwięk. Niestety może być o 2 km/h wolniejszy od innych ustawień. Ważne jest aby model miał odpowiednie przyspieszenie i prędkość w zakręcie a także na prostej.

Meniu

WHITE&RED

Witam,

"Ważne jest aby model miał odpowiednie przyspieszenie i prędkość w zakręcie ..."

Tego nie sprawdzę ani za pomocą tacho (które mamy do dyspozycji) ani radarem. Maksymalna prędkość nie jest dla mnie ważna. Te parametry i zachowanie się modelu na fali sprawdzaliśmy na oko podczas tych testów, są one dla mnie najważniejsze Very Happy

. I dlatego podczas testów posłużyliśmy się własnymi subiektywnymi oczywiście ocenami. Zresztą poczekaj na moje oceny tych testów.

Pozdrawiam S.Cz.