FSR Polska

Pitt

Ponieważ nasz ulubieniec był łaskaw zamknąć podobny temat na FW, kasując przy okazji post Stacha (za chwilę pewnie skasuje cały wątek), przenoszę ten temat tutaj. W zasadzie to mu się nie dziwię, jest się czego wstydzić...
Napisał ostatnio nasz idol:

"Marek, jeżeli już to jak się dobrze wczytasz , to nie ja pierwszy rozpoczynam konflikty. I przeważnie to ja jestem obrażany, i nie odwrotnie, Jędrzejczakowi to już weszło we krew. Kłócimy się o duperele , a Ci dwaj tylko na to czekają, Czy ty naiwny Mareczku tego nie widzisz?. Piszesz ,że system ,zawdzięczamy Przemkowi. Owszem, ale nie zapominaj, że to wszystko wyszło z mojej inicjatywy i nawet Przemuś jężeli ma odrobinę przyzwoitości temu nie zaprzeczy. Dla mnie wlascicielem sytemu jet LOK i nie ma inaczej z jednego powodu, to nie Kormoran dostał pieniądze tylko LOK i to,że system w wyniku kombinacji Przemka został przekazany do Kormorana niczego nie zmienia. Z resztą do tej pory nie mogę tego zrozumieć. Przeleżal w Kormoranie system nasz dwa lata , i guzik przy nim w Kormoranie zostało zrobione, I dobrze wiesz ,ze gdybym ,się za to nie zabrał, a Ty pomógł to do tej pory nie mielibyśmy z tego systemu żadnego pożytku,
Co do przeprosin drogi Mareczku to najpierw zacznij od siebie, Posądziłeś mnie o kasowanie Twoich postów i okazało sie to nieprawdą i co przeprosileś? więc nie mów mi o przeprosinach.
Kogo ja bombarduję telefonami,? Ciebie? nie przypominam sobie. LOK? nie przypominam sobie ,żebym przeprowadził choć jedną rozmowę w innej sprawie niż sprawa pożyczenia sytemu dla kolegów z Niemiec . Podobno jestes przeciwny pożyczeniu Im systemu. Czy możesz mi wytłumaczyć dlaczego? zastanowiłeś Mareczku, ile stracimy nie pożyczając tego dekodera. Ja sobie poradzę, Ale jak będziemy wyglądać w Ich oczach? Zastanowileś się nad tym?I to tylko dlatego ,że dwóch oszołomow próbuje mi dokopać? Przejrzyj na oczy. I o co my się kłócimy? O zrobienie przysługi ludziom nam życzliwym, których niektórzy nazywają "My friend"? To jest chore.
Tym razem nie ja wymyślam zatargi. I wiedz ,że zawsze będę się bronił kiedy jestem atakowany.
Niedlugo ukaże się wątek glosowania w sprawie klasy O i H i zobaczymy kto miał rację i kto jak glosował, Ale nie pisz ,że głosowaliśmy w sprawie klasy O jako pokazowej bo teraz ja zarzucam Ci KŁAMSTWO, co z resztą udowodnię!
Przykro mi ,że Ty na mnie naskakujesz, Ale kładę to na karby Twojej naiwności bo nie sądzę ,żebyś się jednak z nimi skumał. Zrobiłeś Mareczku dużo ale nie tyle jak się wszystkim wydaje i Ty sam dobrze o tym wiesz. Nie pisz do mnie w takich sprawach, bo stracę do Ciebie szacunek jakim Cię darzę. A tego bym nie chciał
A.C."

Otóż Ciechański, początek konfliktu, to nie jest moment napisania posta o jakiejś sprawie, ale moment, kiedy ta sprawa powstaje. Na bieżącym przykładzie wygląda to tak, że TY rozpocząłeś konflikt, kolejny raz załatwiając jakieś własne interesy korzystając z dóbr sekcji za plecami Kolegów i osób, które powinny w tym temacie decydować. Ja (my) tylko o tym napisaliśmy. I dalej już poszło. I tak jest zawsze... Ja niczego nie wymyślam, opisuję tylko twoje wyczyny... Czasem to mi nawet ciebie żal, że sam się wystawiasz na strzał... No, ale jakiego mnie Boże stworzyłeś, takiego mnie masz... Rolling Eyes

Trudno, zacząłeś wojnę, to się nie użalaj. Lekko nie będzie... Twisted Evil

Tylko nie pisz o jakichś paralizatorach czy innych pałach, bo się znowu ośmieszasz a przy okazji używasz gróźb karalnych. Weź to pod uwagę, bo nie chciałbym ci zrobić zbytniej krzywdy, masz jeszcze dziecko niepełnoletnie na wychowaniu...
Piszesz o jakichś dwóch oszołomach... którzy to są ci dwaj? Bo pewnie bardzo byś chciał, zeby to było TYLKO dwóch, ale jest ich o wiele więcej... i wciąż przybywa. Ludzie z "twojego" ostatniego zarządu potrzebowali niecałego roku, żeby otworzyły im się oczy. Marek się z nikim nie "skumał", po prostu sam się przed nim zdemaskowałeś...I takich ludzi jest coraz więcej. Ty bazujesz na nowych członkach naszego grona, którzy nie zdążyli cię jeszcze poznać, twojego podłego, podstępnego charakteru i którym możesz mieszać w głowie... I ja nie mam do nich cienia żalu, rozumiem ich, bo na początku jesteś "dobrym wujkiem"... nawet twoi "koledzy z podwórka" po kolei od ciebie odchodzą... I tak będzie nadal. Bo ty ludziom "słodzisz' dopóki są ci potrzebni i posłuszni... a potem nagle są już wrogami i "tracisz do nich szacunek"... Rolling Eyes

Bydlę jesteś i tyle. Moi Koledzy zachowują większy umiar w wypowiedziach, ale większość myśli dokładnie to samo... A ja piszę i będę pisał prostą prawdę w twoje fałszywe ślepia...
Zrobiłeś sobie o jednego wroga za dużo.

WHITE&RED

Witam,

przepraszam bardzo że do tej pory nie "odniosłem" się do bieżących spraw ale cały czas ratuję zdjęcia których fotosik jeszcze mi nie pokasował. Co jestem w stanie uzupełnię, ale kilkaset zdjęć z moich tematów technicznych jest bezpowrotnie stracona, w miare możliwości będę je dublował w nowych postach.

Dzisiaj chcę tylko powiedzieć że podczas mojej nieobecności w kraju kilku normalnych chłopów "upolityczniło" się i widzę tu wielki i jedyny wpływ tego osobnika którego mój przyjaciel Antoni nie nazywał inaczej jak "ś.....", jednak mam nadzieję że po czasie zweryfikują swoje dzisiejsze stanowisko i swoje obecne poglądy i wrócą do stanu sprzed swojego "upolitycznienia" się, szczerze im tego życzę.

Ze swojej strony zapraszam do dyskusji na tym forum ponieważ na fw normą jest kasowanie niewygodnych postów i zamykanie tematów w momencie kiedy za bardzo pali się jego właścicielowi pod nogami. Trzeba otwierać oczy tym, którzy tak łatwo dali się przekonać jego perfidnej "polityce" i tym samym są najzwyklejszymi "narzędziami" w jego brudnych interesach i intrygach. Takich narzędzi w ciągu ostatnich lat przerobił dosyć dużo, nie wymienię ich z nazwiska bo wiem że dzisiaj jest im wstd za to że tak łatwo dali sie podpuścić swojemu byłemu "przyjacielowi".

Pozdrawiam Wszystkich S.Cz.