FSR Polska

WHITE&RED

Witam,

pomysł warty przedyskutowania. Ja również sądzę że wielu zawodników będzie musiało ograniczyć ilość zaliczanych zawodów. Moim zdaniem odbije się to na frekwencji na zawodach, oczywiście mogę się mylić ale wszystko wskazuje na to że jest to bardzo prawdopodobne. Poza tym zawodnicy jadący na ME trochę wytrzepią się z kasy co też będzie miało swoje odbicie na frekwencji na strefach.

Osobiście jestem za pomysłem Roberta, myślę że cztery strefy to w sam raz.

Pozdrawiam S.Cz.

adi

Jestem za

, na cztery strefy i MP i tak trzeba mieć dużo kasy
Pozdrawiam
Adrian

mountain454

Ja bym poszedł jeszcze dalej. Trzy strefy -dwie się liczą i MP. S.G.

MARKO52

Witam

Regulamin został przegłosowany na spotkaniu przestawicieli sekcji FSRVHO
i nie będzie zmieniany w tym (2009) sezonie rozgrywek. viewtopic.php?f=9&t=706

Zawody w Bornym Sulinowie są zawodami towarzyskimi.

Licencjami dopuszczającymi do startu w imprezach FSRVHO w tym sezonie rozgrywek zajmuje się
ANDRZEJ LEWANDOWSKI ( [link widoczny dla zalogowanych] ).

Pozdrawiam

Marek Walczak

mountain454

Nie stawiaj Marek tak sprawy,że zostało przegłosowane i już.Wy jako zarząd jesteście dla nas a nie odwrotnie. Wydaje mi się że wszystko można załatwić jak ogół będzie tego chciał. Mnie nie chodzi o to żeby likwidować strefy a zmniejszyć ich ilość do punktacji,tak aby nie zmuszać zawodników do przyjazdu na wszystkie zawody. Dobrze by było aby większość zawodników wypowiedziała się na ten temat. CKM jest w połowie lutego. Jeszcze jest czas na zmiany.Bawimy się tylko dla siebie. Pozdrawiam S.G.

WHITE&RED

Witam,

Mareczku i reszta szanownego Zarządu, w czasie kiedy zatwierdzaliście terminarz i tegoroczną punktację światowy kryzys jeszcze sie nie ujawnił w takiej formie jak dzisiaj. U nas w kraju ten kryzys dopiero nadejdzie z całą moca. Oby nie dotknął swoimi łapami nas fserowców, ale myślę że to jest niemożliwe więc również moim zdaniem jest o czym dyskutować. Ja również stawiam wnosek o ponowne przedyskutowanie tego problemu przez Zarząd i ewentualną zmianę liczby sterf liczących się do rankingu.

Pozdrawiam S.Cz.

mountain454

Stachu. Widocznie kryzys omija Naszych kolegów. Zobaczymy kto miał rację. Już niedługo. S.G.

Jerzy

No i zarzad nie podejmuje dalej tematu - ile stref , ile sie liczy do punktacji do MP , a modelarze budują modele FSR i nic nie wiedzą.

krzysiek

zawodów jest rzeczywiście sporo, ale zaliczyć trzeba 4 + finały.
W poprzednich latach jakoś ludzie sobie radzili , więc nie ma co panikować.
Uczestniczenie we wszystkich zawodach nie jest uzasadnione ze względu na punktację i "taktykę", i tak wszystko potem rozwali przelicznik 1,35
Najistotniejsze są finały, tu ze względu na owe 1,35 musi być każdy i to jest wkurzające. Mnie osobiście te zawody ze względów zawodowych kosztują czasami więcej ni8ż wszystkie eliminacje.
Dodatkowo powinny być zlokalizowane w centrum Polski, teoretycznie byłoby blisko każdemu.
Mam też zastrzeżenia co do miejsca, Supraśl ma dobrą wodę i nic więcej. Ostatnia eliminacja pokazała, że nie ma dalej pomostu, nie potrafią liczyć kułek, bałagan z listami i kwarcami, dla większości zdecydowanie najdroższy wyjazd / i obowiązkowy!/ i .. i może mam uprzedzenia,/ nie chcę aby Ci w mniejszości poczuli się obrażeni/, ale zawodnicy ze wschodu nie przestrzegają podstawowych zasad na zawodach i mają to gdzieś.
I w takim miejscu bedą finały MP z 1,35. Wolę pływać na fali niż ....
A sędziować będzie znów ta chodzaca niekompetencja?
A może wszystkim powinno zależec na punktach, czyli MP bez zawodników zagranicznych ??
Dyskusja o kosztach jest jak dla mnie bezsensu jeśli MP będzie w supraśli, tam mogą być eliminacje.

WHITE&RED

Witam,

Krzysiu, myślałem że pierwszym posunięciem nowego zarządu będzie właśnie zniesienie tego przelicznika. Bardzo sie zdziwiłem po zebraniu zarządu że ten punkt naszego regulaminu dotyczącego rozgrywek jeszcze istnieje bo owe punkty stoją kością w gardle od wielu lat co najmniej jednemu z jego członków(zarządu). Ale widać albo nie było dyskusji na ten temat co też mnie by zdziwiło albo przeciwnicy tego punktu są w obecnie panującym mam zarządzie w mniejszości. Nasza rzeczywistość niestety jest taka jaka była, niewiele się zmieniło oprócz nazywy pod jaką występujemy i kasy jaką ostatnio otrzymaliśmy na MŚ ale słyszę że na ME będzie już jej jakoś mniej albo wróci do normy ... . Do Supraśla wszyscy mają daleko ale u nas w sekcji oprócz std nikt nikomu nic na siłę nie wciska, nikt nie jest przymuszany do startu w jakichkolwiek zawodach w MP również. Nie piszę tego żeby się z Tobą Krzysiu poróżnić ale dlatego że wydaje mi się nasz zarząd niewiele miał do powiedzenia na temat wyboru miejsca w którym odbędzie się finał MP, a więc wracam do poprzedniego wątku, nic się u nas nie zmieniło. Natomiast otrzymałem juz powołanie na ME i chcę za sprawne działanie podziękować zarządowi, dziwi mnie tylko że nikt nie chce żebym wysłał swoje dane potrzebne do zgłoszenia na Węgry, chyba że je mają z Leno ale akurat u mnie troszkę się zmieniło. Na forum nie ma żadnych informacji a i na mojej poczcie niczego nie odbieram a na fw nie zaglądam tak samo jak do modelteamu, gdyż te fora bardzo się do siebie upodobniły, raz że mnie A.C. wyrzucił ze swojego forum a dwa że nie lubię czytać o std a o tym głównie traktuje tamto forum.

Co do profesjonalizmu w sędziowaniu i obsługi zawodów w Supraślu to pozwolę się z Tobą nie zgodzić a jeżeli już miałbym podzielić Twoje zdanie to tylko dlatego że i na innych zawodach też robi się wiele na żywioł albo na widzi mi się sędziego główniego czy nawet startowych. Nie będę podawał przykładów bo znowu ktoś mnie obszczeka nie chcąc się przyznać do swoich ułomności jak to ostatnio zrobił W.O. czy A.C. robiący to przy każdej okazji kiedy wentyl mu się rozszczelni od zbyt dużego ciśnienia albo żeby pokazać że się z kimś solidaryzuje jak to ostatnio zrobił z wdzięczności dla W.O. że wreszcie ten ostatni dał mu powód(oszczekując mnie w osobnym temacie kiedy to poczuł się jak primabalerina i obraził się na to że mu troszkę prawdy publicznie powiedziałem) do wyrzucenia mnie z jego forum na pysk i dożywotnio Very Happy

. Myślę że i w Ślesinie nie brakowało jakiś potknięć organizacyjno-sędziowskich ale to już w dużym stopniu zależy od tego czy ktoś chce to widzieć czy jest mu to obojętne. Italiańcy dali ciała na całej linii i za czas jakiś nikt tego nie będzie pamiętał a ja osobiście nic bym tam nie zauważył gdyby mnie osobiście ich zła organizacja o mały włos nie kosztowała brakiem finału. Tak więc napieraj zarząd co do tych punktów a o resztę(czas i kasę) proś chyba juz tylko najwyższego bo kryzys dopiero nadchodzi(według analityków z USA w 2011 nastąpi jego spowolnienie). Ciekaw jestem co by zrobili ci zawodnicy z zarządu którzy nie chcą dzisiaj nic zmieniać(ani o tym dyskutować) w naszych rozgrywkach gdyby tak z dnia na dzień ich boss wezwał ich na dywanik i podziękował za owocną współpracę ale już byłą???, albo firma którą prowadzą nagle straciła zamówienia. Czas pokaże co będzie i z kryzysem i z tymi punktami, które tak naprawdę nie powinny nikomu przeszkadzać bo wszyscy tak mamy a nie tylko Ty i z std, ja osobiście na wyniki tego wszystkiego bez specjalnych emocji czekam sobie spokojnie, jeszcze parę lat ... . Zostali nam zawodnicy zagraniczni, chyba w niczym nie przeszkadzają ... przynajmniej mi, Krzysiu, eliminacje do ME i MŚ w Niemczech zawsze obdywają się z udziałem zawodników zagranicznych i oni o dziwo się z tego cieszą. Więcej, punkty zdobyte przez zawodników zagranicznych zapisuje się właśnie im i jeżeli ktoś z obcokrajowców chciałby startować w MŚ w reprezentacji Niemiec bo właśnie został Mistrzem Niemiec mieliby z tym wielki problem. Rozmawiałem kiedyś o tym z Jurgenem Tietze po zdobyciu w jakiejś klasie tutułu MN przez Freede Cederberga. A od respektowania regulaminu podczas zawodów od wszystkich zawodników sa sędziowie, nawet od tych którzy kiepsko pływają i są ze wschodu.

Pozdrawiam S.Cz.

Szymański

Stasiu.Wszystkie poruszane przez Ciebie i przez Krzysia tematy były głosowane na zebraniu jesiennym sekcji i tak sprawa punktów tj przelicznika 1,35 oraz MP w Supraślu przeszły większością głosów.Sprawa ilości rund w roku 2009 ma być jeszcze raz rozpatrywana na zebraniu wiosennym ,dlatego musicie trochę poczekać na wyniki głosowania.Zgłoszenia na ME na Węgrzech są na forum wrocławskim. Z poważniem Maciek Szymański.

WHITE&RED

Maciusiu,

kiedyś przeczytałem post któregoś z członków zarządu, który obiecał że poinformujecie co działo się na zebraniu zarządu, jakoś zabrakło czasu, trudno i tak zarząd rządzi sam, zresztą po to zostaliscie wybrani, ja nie mam pretensji co do tego co ustalicie, ale moglibyście być otwarci na sugestie członków sekcji. Jeśli przeczytałem coś takiego, cytuję "Regulamin został przegłosowany na spotkaniu przestawicieli sekcji FSRVHO i nie będzie zmieniany w tym (2009) sezonie rozgrywek.", to ja rozumiem że nie bedzie nawet dyskusji na ten temat i idąc dalej tym tropem oznacza że zarząd ma nas w dupie, nawet gdybym to tylko ja wystąpił z takim problemem.
Na fw nie wchodzę i nie będę wchodził z wielu powodów, jednym z nich jest to że muszę korzystać z uprzejmości jednego z kilku kolegów na których konto się tam logowałem(od około dwóch miesięcy nie robię już tego) i nie zawsze widzę czego jeszcze nie czytałem, zresztą patrz poprzedni mój post. Nie wiem co stoi na przeszkodzie żeby i na tym forum zamieszczać informacje dotyczące członków sekcji, przecież fw nie jest oficjalnym forum naszej sekcji i nie ma żadnego obowiązku go czytać i szukać tam informacji dotyczących dla przykładu wyjazdu na ME, często zaglądam do panelu administracyjnego i wiem że to forum odwiedzają wszyscy i czasami nawet po kilka razy dziennie. Co zrobicie z tymi którzy w ogóle nie czytają żadnego z for, skąd weźmiecie ich zgłoszenia w tym i moje?

Pozdrawiam S.Cz.

krzysiek · Wysłany: Nie 9:07, 01 Mar 2009 Temat postu:

Stasiu, jeśli chodzi o przelicznik , to ja nie jestem zwolennikiem demokracji.
Sędzia, tem akurat Pan robi dużo hałasu, dużo obiecuje i ... i nie mam do żadnego innego organizatora ani sędziego zastrzeżeń.
Pływać każdy może, a dobry zawodnik musi mieć nie tylko szybką łódke, ale i musi potrafić pływać w każdych warunkach, i nie o pływanie mi chodziło,a o podejście zawodników ze wschodu do przepisów, lubią je olewać / świadomie/. Inną sprawa jest to ,że sedzia czy organizator mogą takie zachowanie "wyprostować".
Ale więcej o tym nie napiszę, bo uogólnienia potrafią być bardzo krzywdzące, a ja mogę być też nieobiektywny.
Generalnie uważam, że im więcej zawodników tym ciekawiej i lepiej, obsada międzynarodowa jak najbardziej, choć kadra z naszych ludzi / tytuł niekoniecznie/. Nie podoba mi się jednak połaczenie przelicznika, organizatora, tego sedziego, niektórych zawodników ze wschodu i konieczności oszczędzania w jednym.
To żadna atrakcja dokopać któremuś asiorowi, bo ktoś olał np. numer kwarcu i asior nie pojechał a przelicznik bez problemu wywinduje kogokolwiek np z 6-tego na 2-gie
Przeraża mie też twoje stwierdzenie, ze nie mieliśmy wyboru miejsca/ jako sekcja rozumiem/ , a to żle wrózy.
A co do poróżniania to pewnie już niedługo , przez Norwegię.

WHITE&RED · Wysłany: Nie 10:31, 01 Mar 2009 Temat postu:

Witaj Krzysiu,

rozumiem że nie jedziecie???, w tym roku planuję około miesiąc w Norwegii, tak na przełomie sierpnia i września, jeśli kasa oczywiście pozwoli to będę tam w jej północnych rejonach. Ale to chyba nie jest powód do "poróżniania"? Może i Wy się skusicie ... ?
Sorki że nic o fsrach nie napiszę tym razem ale zaczyna mi to być coraz bardziej obojętne a ciągnę to nadal jakby z rozpędu i przyzwyczajenia i na końcu z konieczności.

Pozdrawiam S.Cz.

krzysiek · Wysłany: Nie 12:48, 01 Mar 2009 Temat postu:

na zawody i Węgry się wybieram, i dopóki moim juniorkom to coś daje i sprawia sporo frajdy to jeżdzić będę, zresztą ktoś frekwencję robić musi. To jest ich dzieciństwo.
Pisząc o poróżnianiu miałem na myśli Twoje "zawieszenie się " w wątku o Norwegii, ale teraz tym że wybierasz sie tam znawu to już sobie całkiem nagrabiłeś, zazdrość mnie zżera.
Mam niedosyt , mam wrażenie że nie wykorzystałem tam pobytu ichcę tam wrócić, ale jeszcze nie w tym roku i nie we wrześniu
chociaż moze warto się nie zarzekać ...
trochę zeszliśmy z tematu.